niedziela, 30 marca 2014

lala jak ta lala...

główek chyba z 10 zrobiłam "hurtem" już jakiś czas temu.
potem "hurtem" dziergałam włoski.
a teraz dorabiam ciałka.
i sukienusie.

wymyśliłam sobie ruchome rączki.
żeby były idealne, to nie powiem :) są zdecydowanie za grube w stosunku do nóżek :)
ale i tak jestem z siebie mega dumna, że tak fajnie wyszły.

no i mała Elficzka na swoim pierwszym wiosennym spacerku.








....................................
a dziś miałam taką refleksję rano.
otóż.
wyszłam sobie rano z domu, minęłam ogródek, stodołę.
razem z moimi 3 psami zrobiłam ok 48 kroków... i już byłam w lesie.
po niedługim spacerku zrobiłam powrotne 48 kroków i znów znalazłam się w domu.
przytuliłam się do swojego własnego konika, wwąchałam się w zaklęty w jego grzywie zapach siana, wiatru i słońca.
przyniesiony z domu słój wypełniłam po brzegi świeżutkim mleczkiem kozim.
wróciłam do domu. dziewczyny wcinały już owsiankę z truskawkami w syropie z kwiatów bzu czarnego (=mój zeszłoroczny eksperyment przetwórczy, który okazał się sukcesem:) )
siadłam przy blacie kuchennym, gapiąc się przez okno na dzięcioła na czubku dębu.
żyję marzeniem.

nie wszystko jest całkiem idealne :) tak jak z moimi laleczkami.
ale lala za lalą (i dzień za dniem) uczę się nowych sztuczek, rozwiązań, rozwijam się.
staję się.

taka refleksja. taki błogostan na chwilę.

.................................................................
dziś będzie 3 dzień mojego zmagania się z perzowiskiem na ogrodzie.
jeszcze może ze dwa dni i będzie można siać pierwszą zieleniznę.
i to tylko na jednej grządce. pewnie kolejny tydzień zejdzie na kolejną grządkę :)

tak sobie rozmyślałam, pieląc i wygrzebując piękne, mięsiste kłącza - może gdyby tak zacząć to sprzedawać. stałabym się prawdziwym potentatem tego cennego ziela...
muszę się nad tym zastanowić ;)

12 komentarzy:

  1. PRZEŚLICZNA lalunia ! koniecznie zrób ich więcej bo wychodzą Ci bardzo sympatycznie :) sama bym taką przytuliła :)
    i nie uważam by nózie były za grube, o nie! właśnie przez to, że nie są chudzielcami są takie fajne, mięciutkie do przytulania :)

    a jakbys potrzebowała szmatek do szycia to ja się chętnie podzielę bo mi ostatnio się z szafy już wysypują ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dzięki kochana Betsypetsy
      ja szmatek mam na razie dostatek, tylko czasu mało :) nie wysypują ci się z szafy jakieś zbędne kwadransiki :) chętnie bym przygarnęła

      a tak serio, to będę mieć na uwadze, na razie jeszcze swoich mam kupę. dzięki kochana!

      Usuń
  2. Piękna jest! Ja bym jej tylko zrobiła nosek, choćby symboliczny. Jak byłam mała, to takie szczegóły były ważne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noski też mi się podobają :) ale ta główkę zrobiłam, kiedy jeszcze nie wiedziałam, jak robić noski :)
      kolejna lala na warsztacie już ma.

      Usuń
  3. Lala piękna. Ma wszystko akuratne. A tak prawdę mówiąc to bardzo budujące jest to że z lali na lelę przybywa elementów.
    A t 48 kroków do lasu to bardzo bardzo zazdraszczam i konia też ;-))))))))))
    Niech zmaganie z perzem będzie dla Ciebie dobrym czasem, np na planowanie biznesów ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. hehe dzięki za miłe słowa, Asiumi!
    tak, pielenie jest super czasem - wbrew pozorom rzadko mam tak dużo czasu dla siebie, czasu "usprawiedliwionego" na rozmyślanie.
    a to już najwyższa pora na planowanie biznesu ;)
    niedługo pewnie coś już zacznie kiełkować - w ogrodzie i "biznesie"

    OdpowiedzUsuń
  5. Lala, no piękność... Sentyment mam do tych lal :)
    A tych 48 kroków jakbyś zaczęła sprzedawać? Bo chyba wszyscy by chcieli.... Ale Ci zazdroszczę ej! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) ja też mam do nich sentyment.
      żałuję, że nie mam wystarczająco dużo czasu, żeby pokój dziewczyn zaopatrzyć w zabawki waldorfskie - niektóre materiały które tak mi się podobają są też dość drogie, np. szale jedwabne.
      ale powolutku, powolutku :)

      48 kroków sprzedać nie mogę, ale mogę się nimi podzielić :)
      niedługo zaczną się jagody, a jesienią grzyby - to trochę więcej niż 48 kroków wgłąb lasu, ale zapraszam amatorów runa leśnego mimo to :)

      Usuń
  6. Przesłodka, fantastyczne włoski zwłaszcza kucyczki :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też ją za to lubię :) fajna wełenka na takie właśnie kitki

      Usuń


Dziękuję za komentarze! :)