piątek, 13 lutego 2015

Duszki i wieczorowa pora

wieczor.
w piecu trzaska ogien.
na blasze jeszcze pyrka dlugo gotowany 5-cio przemianowy rosolek. pachnie kurkuma, imbir, kminek, tymianek i lubczyk...
 cisza. w tle ludovico einaudi.
mysle o ogrodzie.
niedlugo bede wysiewac seler.
potem przywitam kozlaczki.
pozniej wysieje pomidory.

nowy sezon, nowe zycie. nowe Duszki :)

ktoz to wyglada przez okno i wypatruje wiosny?
Ruda Duszka...
Duszka z Nowym Zyciatkiem na reku i kolysanka na usteczkach
 

12 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakochałam się w Duszku z Zyciątkiem :). Chyba kupię sobie materiał do sfilcowania i zgłoszę się do Ciebie po radę, jak go zrobić. Bardzo się cieszę, że nadal tu piszesz :). Pozdrawiam Cię bardzo, bardzo serdecznie. Ruda też jest cudna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziekuje.
      staram sie co kilka dni zrobic cos nowego, wiec pisze.

      a zrobienie takiego Duszka wcale nie jest skomplikowane.
      jesli wrzucisz sobie w wyszukiwarce "zauberhafte märchenwolle" to znajdziesz filmiki oraz zdjecia.
      pozdrawiam cieplutko

      Usuń
    2. Dzięki serdeczne. Usunęłam ten dublujący się komentarz :)

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    4. :D a ja usunelam kolejny

      Usuń
  3. Uwielbiam Twoje laleczki, są takie sympatyczne ! :)
    Ja tez czekam na wiosne, dziś z moimi dziewczynami pobiegałysmy po trawie i było fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ruda ma świetną fryzurkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my znowu na antybiotykach, wiec mimo pieknej pogody dziewczyny kisza sie w domu :(
      tylko ja wychodze na dwor. ale juz mnie troche nosi :)

      buziaki!! :)

      Usuń
  5. widzę i nowe siły i pokłady optymizmu :)
    trzyma kciuki za Ciebie :)
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń


Dziękuję za komentarze! :)